Recenzja filmu

Planeta Kirsan (2010)
Magdalena Pięta

Szachowa gorączka

"Planeta Kirsan" sprawia wrażenie promocji regionu bądź etnograficznego zapisu z dalekiego kraju. Jednak do czasu.
"Liczy się tylko król. Od niego wszystko się zaczyna, na nim wszystko się kończy" (cyt. z pamięci) – w taki sposób poucza dzieci nauczyciel szachowy z Kałmucji – autonomicznej republiki w Federacji Rosyjskiej. Król może być tylko jeden, a jest nim Kirsan Ilumżynow – prezydent państwa i Międzynarodowej Federacji Szachowej, który zamienił Kałmucję w szachową stolicę globu. "Drugie lub trzecie miejsce się nie liczy. Szukamy tylko zwycięzców, gdyż tylko pierwsze miejsce będzie zapamiętane" (cyt. z pamięci) – dodaje pedagog. Fabryka zwycięzców działa na pełnych obrotach. Na pełen etat pracują w niej najmłodsi. Za jaką cenę?

Ilumżynow otworzył wielką szkołę dla szachistów i przeznaczył olbrzymie pieniądze, by uczynić z Kałmucji mekkę tego sportu. W dokumencie Magdaleny Pięty podążamy śladami dzieciaków pobierających nauki w szkole. Jesteśmy z nimi podczas męczących wykładów i surowych ćwiczeń, podczas treningu, który czyni mistrza i podczas turniejów, które mistrzostwo weryfikują. W tle – Kałmucja długa i szeroka: rącze konie, traktor na polu, słoneczko w zenicie, ubita gleba i potężny kompleks, w którym wciąż czekają na nowego Kasparowa. Fakt, "Planeta Kirsan" sprawia wrażenie promocji regionu bądź etnograficznego zapisu z dalekiego kraju. Jednak do czasu.

Wskazówka interpretacyjna kryje się już w tytule, który w najdobitniejszy sposób opisuje izolację Kałmucji. Niechętnie kibicuje się społeczeństwu, które przyszywając do intelektualnej gry i sportu całą kosmogonię (szachy zostały nam dane z gwiazd!), stara się wychowywać kolejne pokolenia. Trudno nawet powiedzieć, czy to sprytny reklamowy wabik na turystów, czy faktyczna strategia edukacyjna. W oczach dzieciaków przesuwających pionki po szachownicy znajdziemy bowiem nie tylko entuzjazm. Kiedy w nie patrzę, widzę nudę, zniechęcenie, stres. Jeden chowa głowę między kolanami i czeka. Nie na kolejne szachowe starcie, lecz na tabletkę, która pozwoli o kolejnym szachowym starciu zapomnieć.
1 10 6
Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Filmweb.pl. Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones